sobota, 27 października 2018

Miłość. Made in China - Dorian Malovic

Liczba stron: 352

Kto by pomyślał, że Chiny są tak nieromantycznym krajem! Tylko pytanie brzmi, czy oni chcą być nieromantyczny, czy też trudna historia wyrugowała romantyzm na obrzeża świadomości i zastąpiła go pieniądzem, który zajął centralne miejsce?
Dorian Malovic przedstawia dziwaczny konglomerat tradycji połączonej z nowoczesnością w sposób wręcz obrzydliwy. Tworzy się z tego przerażający stwór podobny do Frankensteina bez emocji, przekalkulowany. Niemoralny? Czy całemu społeczeństwu można zarzucić amoralność? Czy jeśli ludzie z mlekiem matki uczą się, że najważniejszy jest pieniądz, to czy jest w tym coś dziwnego, że to święcie wierzą?
Książka porusza całe spektrum problemów - od prostytucji przez przemoc domową aż po targi singli. Aparat państwowy bardzo aktywnie wspiera agencje matrymonialne, które pozwalają kobietom poznawać obcych mężczyzn (zwyczajowo nie wolno im rozmawiać z obcymi). Czytając anonse, można się mocno zasmucić, wszak wszystko ogranicza się do zarobków, wyglądu i wykształcenia. Co z marzeniami? Ano nic. Wszelka kobieca samodzielność w tej materii jest mocno piętnowana. Wydaje się, jakby cały świat patrzył na to, czy kobieta wychodzi za mąż za odpowiedniego mężczyznę, jak szybko ma dzieci, czy aby nie zanadto się kształci. Państwo weszło z buciorami w życie Chińczyków, wytarło błoto w perski dywan, pierdnęło, otłuszczoną gębę wytarło w zasłonkę... i się zadomowiło tak, że prawie nikt nie pamięta, że kiedyś go tam nie było.
Opisywane są także konsekwencje polityki jednego dziecka, która przestała obowiązywać dopiero 3 lata temu. Ile to dramatów rozegrało się w czterech ścianach, gdy urodziło się nadprogramowe dziecko, albo dziewczynka, albo niepełnosprawna pociecha. Zatrzymać? Oddać? Porzucić? Próbować dalej? Zabić? To były pytania, z którymi zmagali się Chińczycy i chyba wszyscy zgadzamy się, że nikt nie powinien mierzyć się z takimi dylematami.
Ciekawie opisana została sytuacja homoseksualistów w Chinach.
Autor zdecydowanie pisze tę książkę, mając konkretną tezę i łatwo można wyczuć po której stronie się opowiada. Nie jest to wada, ale warto podkreślić, że jest to książka jednostronna, prezentująca sposób patrzenia człowieka z zachodu na Chiny. Nie wiem, czy słusznie, ale wydaje się, jakby w Chinach żyli sami niemoralni i materialistyczni ludzie. Czy mam słuszne wnioski? Czy autor się zagalopował?
Czy w Chinach można znaleźć miłość? Dorian Malovic nie odpowiada na to pytanie wprost. Po przeczytaniu jej pojawia się więcej pytań niż odpowiedzi. I to świetnie. "Miłość" to poruszająca opowieść o tym, co się dzieje, gdy wyrugujemy z naszego życia uczucia. Chińczycy nie są szczęśliwi po prostu.
9/10