Czy rozkosze były
dozwolone kobietom w dawnych epokach?
Może to prowokujące
pytanie, ale myślę, że zadane słusznie. Wokół minionych epok
nawarstwiły się mity, które aż proszą o odbrązowienie. Kamil
Janicki podjął się tego zadania i wyszedł z tej batalii
zwycięsko. Stworzył ciekawą książkę o dużej wartości
naukowej. Sam pisarz jest historykiem, autorem licznych publikacji
odkłamujących przeszłość. Dawniej był tłumaczem książek
popularnonaukowych. Teraz kieruje portalem ciekawostkihistoryczne.pl,
jest również kierownikiem redakcji Znak Horyzont. Często publikuje
swoje teksty w gazetach popularnonaukowych np. Fakt historia czy też
Gazeta Wyborcza. Najchętniej bada życie codzienne w minionych
wiekach, a jego ulubioną bohaterką przeszłości jest Bona Sforza.
Pochodzi z Krakowa i jest częstym gościem radia Kraków czy też
Tok FM.
Odpowiadając na
pytanie - przed wojną nie. Panował wówczas kult podwójnej
moralności. Było to wówczas dobrze przyjęte, ażeby chłopiec
uczył się pod okiem ojca , jak działa kobieta, w domach
publicznych. Uważano, że dobrze wpływa to na zdrowie mężczyzny –
pozwala pozbyć się migreny, czy też nadmiernego zdenerwowania.
Lekarze zapisywali chodzenie do burdeli na recepty. Wnioskowano
wówczas, by powstały „dobroczynny domy publiczne dla ubogich
studentów”. Prostytutka była filarem życia społecznego.
Z kobietami było
inaczej: zapewniano je, że by być godną swojego męża musi być
anielsko czysta i dziewicza. Dlaczego? Oprócz męskiej hipokryzji
powodem mógł być strach przed chorobami. Kiła, rzeżączka i
syfilis siały spustoszenie. Dlatego też mężczyzna, by mieć
pewność, że nie zarazi się taką chorobą wolał mieć za żonę
dziewicę. Do tego warto przypomnieć podstawowy powód kultu
dziewictwa, na którym to opierał się cały patriarchalny model
rodziny – mężczyźni potrzebowali pewności, że dziecko jest
ich. Co do samego stosunku w okresie przedwojennym to np. lekarze w
Niemczech odradzali wszelkie pieszczoty, całusy lub objęcia.
Dopiero na Drugim Zjeździe Kobiet Polskich Zofia Nałkowska
ośmieliła się powiedzieć „chcemy całego życia”.
Co się potem stało?
Po IWŚ z pejzażu miejskiego znikła instytucja przyzwoitki. Kobiety
mogły już samodzielnie bywać w restauracjach i na ulicach. W
czasie XX-lecia międzywojennego nastąpiła prawdziwa rewolucja
seksualna. Kobiety zapragnęły mieć przyjemność z seksu, a także
wypróbowywać partnerów przed ślubem. Pojawiło się coś takiego
jak „chodzenie z chłopcem”, które było kolejnym etapem przed
narzeczeństwem w drodze do ślubu. Dama, która sypiała z
kawalerem, z którym potem się rozstała, nie była już zhańbiona
na całe życie.
„Epoka hipokryzji”
to książka, która w kompleksowy sposób prezentuje tło
obyczajowo-społeczne II Rzeczpospolitej. Autor używa poprawnego,
popularnonaukowego języka, często wplata anegdotki np. na temat
swojej żony. Przenikanie tekstów źródłowych ze współczesnym
językiem autora jest wyjątkowo płynne, nie ma żadnego
narracyjnego zgrzytu. Książka jest wnikliwa, poparta licznymi
źródłami z epoki. Do tego uzupełniona pięknymi ilustracjami,
które w cudowny sposób dopełniają tekst.
Od zawsze
wiedziałam, że historia nie jest nudna. A ciekawostkihistoryczne.pl
potwierdzają moje przekonanie. Czekam na kolejne dzieła spod ręki
tej strony. Przyznam szczerze, że jednak czytelnik musi żywić
jakieś umiłowanie do historii, gdyż bez tego, taka publikacja,
nawet o seksie, wyda mu się nużąca i przeładowana informacjami.
Jeśli kogoś bardzo interesuje ten temat to na końcu dzieła pana
Kamila Janickiego znajduje się bibliografia, która pomogła mu w
opracowaniu tematu. Liczy przeszło 30 stron, więc jest w czym
wybierać.
8/10
Ta książka jakoś do mnie nie przemawia :/
OdpowiedzUsuńhttp://gabrysiekrecenzuje.blogspot.com/
Przyznam, że mnie zaintrygowałaś ;)
OdpowiedzUsuńLubię takie książki, które pokazują rzeczywistość zupełnie inną od naszych wyobrażeń - nie pozostaje nic jak przeczytać :)
OdpowiedzUsuńTeż podobała mi się książka. Pan Kamil dotarł do bardzo zastanawiających ciekawostek :)
OdpowiedzUsuńNa książkę zwróciłam już uwagę, gdy pierwszy raz zobaczyłam ją w zapowiedziach. Prędzej czy później po nią sięgnę :)
OdpowiedzUsuńNon stop wpadam na tę książkę, to chyba przeznaczenie no i też insynuacja, że muszę ją przeczytać. :)
OdpowiedzUsuńDobrze, że nie żyjemy już w czasach, kiedy to lekarze zapisywali chodzenie do burdeli na recepty. Ja w życiu nie pogodziła bym się z taką ''kontrolowaną rozwiązłością'' :)
OdpowiedzUsuńOgólnie tematyka książki bardzo intrygująca i kontrowersyjna, dlatego w wolnej chwili postaram się mieć na uwadze tę pozycję.
Ciekawy temat, ale chyba całej książki bym nie przeczytała. Chyba mi Twoja recenzja wystarcza ;).
OdpowiedzUsuńNie jestem wielką fanką historii, ale po takie opracowanie chętnie sięgnę. Jestem pod wrażeniem pracy autora skoro sama bibliografia jest tak obszerna.
OdpowiedzUsuńJa niestety umiłowania do historii nie mam. Historia i ja, to po prostu niezbyt dobre połączenie ;)
OdpowiedzUsuńHistoria w takim wydaniu z pewnością nie jest nudna. Mam na nią wielką ochotę :)
OdpowiedzUsuńMoje-ukochane-czytadelka
Zgadzam się - w przypadku podobnych książek czytelnik musi już na starcie interesować się historią lub tematyką danego tekstu, bo wszystko może się wydać zbyt monotonne i szczegółowe. Jednak jeśli należy się do grona zainteresowanych, czytanie staje się niezwykłą przyjemnością!
OdpowiedzUsuńBardzo lubię historię i książkę mam zamiar przeczytać.
OdpowiedzUsuńHistorię lubię, ale nie wiem, czy w aż tak dużym stopniu, y sięgać po podobne pozycje. Zawsze najbardziej ceniłam antyczne czasy, a te późniejsze interesowały mnie już coraz mniej. Podoba mi się jednak sam temat, o tym się mówi. ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
"jego ulubioną bohaterką przeszłości jest Bona Sforza" - Przeczytałam tylko kilkanaście stron innej książki Janickiego i od razu się tego domyśliłam. ;) I - ponieważ znam już "Damy Złotego Wieku" - nie ciągnie mnie do pozostałych publikacji autora. Męczyły mnie te dygresje i nawiązania do współczesnych czasów (zwłaszcza kiedy krytykował współczesne miasta włoskie). Ale, oczywiście, dobrze, że popularyzuje historie znanych kobiet (choć momentami wolałabym, by to historyczka pisała o kobietach ;).
OdpowiedzUsuńLubię historyczne, ale ten aspekt w tym okresie mnie nie interesuje.
OdpowiedzUsuńUwielbiam historie, ale międzywojniem nigdy jakoś szczególnie się nie interesowałam, więc spasuję.
OdpowiedzUsuńTo świetna pozycja, którą czytałam z przyjemnością. Niektóre kwestie o których autor wspominał jeżyły mi włos na głowie.
OdpowiedzUsuńJeśli kiedykolwiek ta pozycja wpadnie w moje ręce, przeczytam ją z przyjemnością :)
OdpowiedzUsuńTematyka bardzo interesująca, więc chętnie zapoznałabym się z tą pozycją. :)
OdpowiedzUsuńOczywiście, że historia nie jest nudna ! Czytałam dopiero jedną pozycję Janickiego ("Pierwsze Damy II RP"), ale już nie mogę się doczekać, kiedy zajrzę do następnych :-)
OdpowiedzUsuńCzytałam całkiem sporo opinii na temat tej książki i większość była pozytywna. Jestem bardzo ciekawa tej książki. Jak tylko będę miała okazje, to na pewno przeczytam :).
OdpowiedzUsuńPamiętam, że rozśmieszyło mnie w tej książce to, że w którymś momencie autor pisze, że mężczyźni mogli czerpać zadowolenie z seksu, a kobietom pozostawała radość z macierzyństwa...później zdałam sobie sprawę, że kobiety musiały wieść smutny żywot w tamtych czasach.
OdpowiedzUsuńCiekawy temat - jako, że lubię historię, ta książka z pewnością by mnie zainteresowała. Lubię zaglądać na ciekawostkihistoryczne.pl. No i sam tytuł - "Epoka hipokryzji" wiele wyjaśnia.
OdpowiedzUsuńBardzo lubię publikacje autorstwa Janickiego i mile wspominam lekturę "Pijanej wojny". Chętnie zainwestuję i w tę pozycję. :)
OdpowiedzUsuńCzytałam jakiś czas temu i rzeczywiście książka jest niezwykle interesująca. Mnóstwo ciekawostek, którymi później można ubarwić niejedno spotkanie towarzyskie ;-).
OdpowiedzUsuńBardzo, bardzo, bardzo ciekawa książka! Na pewno przeczytam. Sądzę, że dużo wniesie do mojej wiedzy o naszej płci pięknej z perspektywy historii. : )
OdpowiedzUsuń