Data
wydania: maj 2013
Liczba
stron: 384
Człowiek to istotna gwiezdna. Dosłownie. Zbudowani jesteśmy
z pierwiastków powstałych w gwiazdach. Jak przekonują naukowcy to świadczy
tylko o tym, że nie jesteśmy oderwanymi od wszechświata istotami tylko częścią
większej całości. Lynne McTaggart wysnuła z tego teorię, że wszystko,
bezwzględnie wszystko, jest połączone. Ludzie, rośliny, zwierzęta, planety,
wszystko oddziałuje na siebie wzajemnie. Trzepot skrzydeł motyla w Azji może
wywołać huragan w Ameryce. Ponadto pisarka przekonuje, że są pewne uniwersalne
uczucia i pragnienia dla człowieka na każdej szerokości geograficznej. Dowolna
istota ludzka pragnie akceptacji i życia w grupie. Tylko tyle i aż tyle.
„Chorobą naszych czasów jest dla mnie ta cholerna rzecz, że
wszystko staje się coraz mniejsze i coraz mniej ważne.” Norman Mailer „Nadzy i
martwi”
McTaggart to wizjonerka – kobieta z ideą i całkowicie jej
poświęcona. Trzeba ją uszanować choćby za tę pasję, z jaką opowiada o lepszym
świecie, który wspólnymi siłami możemy zbudować. Świat dobry, partnerski, pozytywny,
z ludźmi, którzy śpieszą sobie z pomocą. Taka utopijna wizja. Piękny świat, ale
obawiam się, że skończy się tak jak zawsze. Zupełnym wypaczeniem pierwotnej
wizji. Hłasko mówił, że Słabością każdej mądrej idei jest to, że starają się
realizować ją głupcy.
„Wznosząc mur, stałabym się przynajmniej dowiedzieć, co nim odgradzam, a co od siebie odgradzam.”
Robert Frost „Naprawianie muru”
Autorka „Więzi” posługuje się mocno naukowym językiem, co
może być problemem. Jednak innego sposobu nie było, gdyż książka ta została
napisana na podstawie szczegółowych badań z zakresu fizyki kwantowej, genetyki,
biologii ewolucyjnej, neurobiologii, astronomii, socjologii, psychologii i
innych. Publikacja porusza naprawdę wiele zagadnień i ukazuje czytelnikowi tytułową
więź między wszystkim, co istnieje z każdej możliwej strony. Nie można książce
zarzucić, że jest niemerytoryczna. „Więź” to efekt dokładnych badań.
„Muzyka to przestrzeń pomiędzy nutami” Claude Debussy
Piszesz, że autorka „Więzi” posługuje się mocno naukowym językiem. Dla mnie ten aspekt budzi niepokój, ponieważ moje wąskie horyzonty myślowe raczej nie pojmą tak trudnych dla mnie wiadomości.
OdpowiedzUsuńNaprawdę nie nazywałabym tego tak ostro. Nie każdy musi być biegły w fizyce kwantowej.
OdpowiedzUsuńKsiążka wydaje się być ciekawa, ale na razie odpuszczę ją sobie :)
OdpowiedzUsuńRaczej nie przeczytam, książka nie pokrywa się z moimi zainteresowaniami.
OdpowiedzUsuńAktualnie nie mam czasu na książki spoza mojego terminarza więc raczej nie zabiorę się za tę pozycję. ;)
OdpowiedzUsuńCzytałam ale pozycja dla mnie dość "ciężka" i jakoś za bardzo mi nie podeszła. Przynajmniej w czasie wakacyjnym - przez dość naukowy język ;).
OdpowiedzUsuńNie lubię takich pozycji i staram się ich unikać, dlatego odpuszczę sobie lekturę tej książki bez wyrzutów sumienia.
OdpowiedzUsuńNie przekonują mnie takie książki
OdpowiedzUsuńBardzo lubię książki tej pani, są dosyć ciężkie i trudne, ale naprawdę warte przeczytania.
OdpowiedzUsuńInteresującą tematykę poruszyła autorka. Póki co daleko mi do sceptycyzmu, więc z chęcią bym zajrzała.
OdpowiedzUsuńboję się, że głowa rozbolałaby mnie od tej książki ;)
OdpowiedzUsuńO nie, zdecydowanie nie moja bajka. Zdecydowanie aż boję się naukowego języka w powieściach i książkach. Po kilku linijkach tracę wątek i przestaję wszystko rozumieć. Ale plus dla autorki za to, że poświęciła życie swojej teorii i staja się ją udowodnić za pomocą badań naukowych.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Raczej daruję sobie tą książkę.;)
OdpowiedzUsuń"pisarka przekonuje, że są pewne uniwersalne uczucia i pragnienia dla człowieka na każdej szerokości geograficznej" - pewnie, że są! Pragnienie snu albo jedzenia jest, na przykład, uniwersalne. ;)
OdpowiedzUsuńWiesz, nie przepadam za takimi książkami pełnymi Prawd o ludziach. Nie tylko podchodzę do nich sceptycznie, ale i bawi mnie wiele fragmentów. To nie dla mnie. ;)
Ja tym razem odpuszczę sobie lekturę.
OdpowiedzUsuńzarówno sam temat, jak i sposób jego prezentacji nie przekonują mnie do tej książki. zagadnienia naukowe to kiepska lektura na wakacje.
OdpowiedzUsuńNaukowy język, fizyka kwantowa, genetyka...już mi dreszcze po plecach przechodzą na dźwięk tych wyrazów, a co dopiero jakbym miała zacząć czytać tę książkę.
OdpowiedzUsuń