Tłumaczenie: Maciej Lorenc
Tytuł oryginału: Meditation for Beginners. Techniques for Awareness, Mindfulness & Relaxation
Wydawnictwo: Illuminatio
Data wydania:
2013
Liczba stron: 256
***
Liczba stron: 280
Wydawnictwo: Illuminatio
„Oddechu, ty niewidzialny poemacie!
Przestrzeń świata nieustannie prowadzi czystą
Wymianę z naszą własną istotą. Równowaga,
W której rytmicznie istnieje”
R. M. Rilke – Sonety do
Orfeusza
Medytacja to praktyka mająca na
celu samodoskonalenie się, relaksację umysłu, skupienie uwagi na jednej
czynności i odczuwaniu własnego ciała. Zapewne to pojęcie wielu skojarzy się z zajęciami
jogi lub religiami wschodu, ale prawda jest taka, że nawet w Chrześcijaństwie
występuje wiele przypominających takie praktyki. Autorka książki uważa, że
medytacja to idealna, bezpieczna i skuteczna metoda, która pomaga człowiekowi
poznać meandry własnego umysłu i to, w jaki sposób duch oddziałuje na ciało. A
do tego, dzięki metodom zastosowanym w życiu codziennym, możemy zrozumieć to,
co wykracza poza fizyczność, a wkracza na wymiar transcendentalny.
Zamiast pozostawiać wszystko
przypadkowi, można zacząć działać z rozwagą – oddychać uważniej, mówić
uważniej, myśleć uważniej.
„Jakże mam powstrzymać mą duszę, by nie dotykała twojej?
… Wszystko, co dotyka nas, ciebie i mnie,
Zbliża nas do siebie…”
R.M. Rilke
Stephanie Clement posiada dyplom
magistra psychologii humanistycznej oraz doktorat z psychologii
transpersonalnej. Jest zawodową astrolożką i należy do zarządu Amerykańskiej
Federacji Astrologów. Autorka tej książki to także certyfikowana
hipnoterapeutka.
„Istotą drahmy jest poskramianie umysłu” .
Sutry – Budda Siakjamuni
To naprawdę świetny podręcznik!
Odnalazłam w nim odpowiedzi na wszystkie moje pytania, a każda wątpliwość
została rozwiana. Od początku widać, że pisarka posiada ogromną wiedzę i po
prostu wie, co mówi. To fachowiec, który po wieloletniej praktyce, może
odgadnąć z czym my, jako ludzie niezaznajomieni z medytacją, możemy mieć
problem. Czułam, jakby Pani Stephanie Clement czytała mi w myślach.
„Poznaj swój umysł. Naucz się myśleć o tym, o czym chcesz myśleć; bądź
tym, czym chcesz być”.
Ernest Holmes – The Science of
Mind
Autorka tej publikacji odpowiada
na pytania typu – Oczy zamknięte czy otwarte? Co zrobić gdy bolą plecy od
siedzenia w bezruchu? I inne tego typu wątpliwości. Pytania niby trywialne, ale
Pani Doktor odpowiada na nie z powagą. Uczy, jak utrzymywać w pełni uwagę na
wybranym punkcie. Następnie w „Medytacji dla każdego” znajdują się przeróżne
rzeczone medytacje – kundalini, medytacja spokoju, Vipassana, czyli medytacja
wglądu, medytacja na cień, ale także na jaśniejszą stronę i wiele, wiele
innych.
„Każdy z nas musi samemu kosztować rzeczy, z którymi ma do czynienia i
sprawdzać, czy są prawdziwe lub przydatne. Zanim jednak odrzucimy którąkolwiek
z nich, musimy posunąć się o krok dalej i doświadczyć jej w sposób
bezpośredni”.
Chogyam Trungpa Rinpocze
Nigdy wcześniej nie słyszałam o czymś
takim jak Jantra. To symbol pomagający osiągnąć lub pogłębić skupienie. Najpopularniejszym
takim symbolem jest Śri Jantra. Nawet nie przyszło mi do głowy, że mandala
mogłaby pomóc w skupieniu.
„Ludzie mają tendencje do wyraźnego oddzielania życia duchowego od życia
codziennego. Nazywają innych mianem osób przyziemnych lub uduchowionych i na
ogół dokonują między tymi dwoma rzeczami jednoznacznego i szybkiego
rozróżnienia”.
Chogyam Trungpa Rinpocze
Tradycyjnie w takich książkach
pojawiło się uzdrawianie czakr kolorami, co sprawiło, że doskonale odświeżyłam
sobie dotychczasowe wiadomości.
Szczerze polecam ten podręcznik!
To zbiór przydatnych informacji, który jedną grupę osób łagodnie wprowadzi w
świat medytacji, a drugiej usystematyzuje wiedzę.
7/10
***
Liczba stron: 280
Wydawnictwo: Illuminatio
Zapewne każdy wie, że używamy zaledwie kilku procent
możliwości naszego mózgu (chociaż to ponoć kłamstwa). Co by się stało, gdybyśmy
zaczęli korzystać z pełnego potencjału? Fizycy kwantowi twierdzą, że
potrafilibyśmy widzieć przez ściany. Dlaczego więc nie potrafimy uwierzyć, że
potrafimy wpływać o kreować nasz rzeczywistość na dowolną modłę?
„Nic nie ustala
naszej przyszłości bardziej niż rzeczy, które świadomie ignorujemy”.
Sandor McNab
Wydarzenia synchroniczne to tak zwane zbiegi okoliczności. Dla
większości ludzi to zwykła koincydencja zdarzeń bez wyższego celu, przyczyny
lub planu. Nikt nawet nie pomyśli, ze owe wydarzenia synchroniczne są objawem
boskiej interwencji bądź też nadprzyrodzonego konceptu. Kto wie, czy przypadek
nie jest narzędziem działania wszechświata? Wielu badaczy zainteresowało się
tym zjawiskiem, ale ta konkretna książka opiera się na filozofii Carla Junga,
który to pierwszy użył słowa synchroniczność w tym kontekście – zjawiska
koincydencji wydarzeń w życiu psychicznym człowieka. Carla Junga zna ze
słyszenia chyba każdy, nawet, jeśli nie kojarzy jego teorii. Inaczej rzecz ma
się z Kirbym Surprise, o którym dowiedziałam się dopiero przy okazji czytania
„Efektu synchroniczności”. Pan Niespodzianka uzyskał tytuł magistra z psychodynamiki
zaawansowanej oraz z nauk transpersonalnych na uniwersytecie im. Johna F.
Kennedy’ego. Przez czternaście lat pracował na rzecz ubogich, po czym wrócił na
uniwersytet, by kontynuować zdobywanie tytułów naukowych. Zaczął pisać, by
zrelacjonować swoje fascynacje psychologią, metafizyką, historią, filozofią,
nauką, ale też doświadczeniami własnymi jak i rozmowami z obiektami badawczymi.
Zainteresował się wydarzeniami synchronicznymi, gdyż, podobnie jak każdy
człowiek, często ich doświadczał, dlatego też zaciekawił się ich fenomenem.
Obecnie organizuje cotygodniowe grupy psychoedukacyjne w stanie Kalifornia. Od
dwudziestu dziewięciu lat jest w związku małżeńskim i ma dwójkę dzieci.
„Nie zadowalaj się
historiami dotyczącymi innych ludzi. Odkryj swój własny mit”
Rumi
„Efekt synchroniczności. Sztuka koincydencji i
odblokowywania umysłu” wydana nakładem Illuminatio to literatura
popularnonaukowa z elementami ćwiczeń praktycznych. Pisarz analizuje to, jak
doszedł do tego miejsca, w którym się znajduje. Opisuje krok po kroku swoje
ścieżki doprowadzające do oświecenia. W specjalnych ramkach wyróżnione zostały
przykłady wydarzeń synchronicznych. Autor publikacji opowiada o tym, czym są
wydarzenia synchroniczne, jak działają, kiedy występują i jakie mają znaczenie
w rozwoju duchowym. Stara się nie narzucać światopoglądu, dlatego słowo Bóg
pojawia się stosunkowo rzadko. Wysnuwa teorie, że wydarzenia synchroniczne są
skutkiem schematów i archetypów, czyli umiejętności adaptacyjnej ludzi, która
to pojawiła się, gdy przehandlowaliśmy zwierzęcy wzrok, słuch, węch i pazury na
rozum i umiejętność przystosowania się do otoczenia.
„Teraźniejszość i
przeszłość być może obecne są w przyszłości. Przyszłość zaś zawiera się w
przeszłości” T.S. Eliot
Jak na książkę o rewolucyjnych teoriach z pogranicza tak
wielu zjawisk to została napisana dość prostym językiem, choć wyrafinowanym i
naukowym jednocześnie. Autor wplata wiele wątków autobiograficznych między
filozofię i New age, więc „Efekt synchroniczności” jest wiarygodnym konglomeratem
gatunków i literackich stylów. Jednakże w głównej mierze Pan Niespodzianka
opisuje doświadczenia ze swoimi pacjentami, wszak wiadomo, że najlepiej uczyć
się na czyimś przykładzie.
„Czas to ruchomy
obraz wieczności” Platon
Niegdyś może i tego typu teorie były powodem do kpin i
wyśmiewania, ale nie dziś, z dzisiejszą wiedzą na temat psychiatrii i fizyki
kwantowej zmienia się to w rzetelną wiedzę i największą tajemnice
jednocześnie.
6/10
Ale u ciebie zmiany! Myślałam, że zabłądziłam :) Piękny masz nagłówek.
OdpowiedzUsuńCo do recenzowanych przez ciebie pozycji, przykro mi, ale żadna nie zaciekawiła mnie swoją tematyką na tyle, bym chciała ją bliżej poznać.
W nagłówku pomogły mi dziewczęta reklamujące się na blogach. O dziwo udało im się zrobić dokładnie taki, jakiego pragnęłam.
UsuńPiękny wygląd bloga. Co do książek, nie wierzę w rzeczy, o których są.
OdpowiedzUsuńhttp://zakurzone-stronice.blogspot.com/
O Jungu faktycznie słyszałam :) pierwsza pozycja niezbyt mnie interesuje, ale druga wydaje się już ciekawsza
OdpowiedzUsuńPięknie tu u Ciebie!
OdpowiedzUsuńA co do książek, to unikam takich pozycji więc u mnie nie zagoszczą :)
Tę książkę o medytacji to chyba mogłabym sprezentować mojej kumpeli - ona lubi takie klimaty :)
OdpowiedzUsuńCudownie tutaj teraz :)
OdpowiedzUsuńCo do książek to kompletnie nie moja tematyka :)
Sztukę medytacji z chęcią bym opanowała. :P
OdpowiedzUsuńMuszę przyznać, że temat medytacji od dawna mnie ciekawi i nawet myślałam o zakupie jakiejś książki, która do niej nawiązuje. :)
OdpowiedzUsuńA nowy wygląd bloga jak najbardziej na plus!
Nie dla mnie te książki :)
OdpowiedzUsuń