Jest wiele
pięknych talii kart tarota. Większość z nich to prawdziwe,
miniaturowe dzieła sztuki. Marzy mi się wiele talii, bo prawie
każda ma chociaż jedną wyjątkową kartę, dla której warto
zakupić cały komplet.
Boski Tarot
sprawia, że świat wiruje użytkownikowi w głowie. Barwy atakują i
porażają swoją intensywnością. Symbolika jest jasna i klarowna.
W przypadku tej talii kart sprawdza się stwierdzenie, że nie trzeba
uczyć się na pamięć symboliki, wystarczy spojrzeć na każdą
kartę, przeanalizować obrazek i to wystarczy. Momentami męczą
swoją soczystością i nasyceniem, ale to tylko momenty, gdy jestem
utrudzona. Zazwyczaj mnie zachwycają i bardzo mi się podobają.
Myślę, że to jeden z lepszych tarotów, jaki mi się trafił.
Momentami książka dołączona do talii mówiła mi za mało na
temat kart, ale od czego jest Internet. To nie problem w dzisiejszych
czasach.
Karty są solidne
i trwałe, oprócz pozłacanego brzegu, który pozostał mi na
dłoniach już po paru użyciach. Dołączony został przecudowny, czarny, elegancki woreczek.
Ciro Marchetti to
absolwent Croydon Collegue of Art. Oraz laureat licznych konkursów
artystycznych. To grafik komputerowy, a jego dzieła były
wielokrotnie umieszczane i doceniane w różnych publikacjach. Wydał
już kilka inna talii np.: Pozłacany Tarot.
Te karty są
intensywne i jak by to powiedzieć – „na bogato”. Początkowo
oszałamiają, później, gdy lepiej je poznałam, zapał maleje i
zaczynają irytować. Jak w każdej przyjaźni, teraz nastąpił etap
akceptacji swoich wad i pokochania się.
7/10
Od
11 lat jestem buddystką. Przez długi czas mieszkałam w bardzo
konserwatywnym mieście, choć mieście wojewódzkim, i z innymi
wyznawcami miałam kontakt jedynie okazjonalnie lub przez Internet.
Teraz mieszkam w ośrodku równie konserwatywnym, ale na tyle dużym,
że znajdzie się miejsce nawet dla buddystów.
Buddyzm,
wbrew pozorom, daje proste odpowiedzi. Dlaczego człowiek jest
nieszczęśliwy? Bo świat nie jest taki, jakiego oczekuje. A świat
nie ma obowiązku spełniać naszych oczekiwań. Nikt nie ma takiego
obowiązku. Szczęśliwi możemy być, nie mając oczekiwań. Radość
wypływa z wnętrza i może być niezależne od ludzi, przedmiotów
czy zdarzeń.
Autor
to mnich, doktor filozofii, napisał wiele książek dotyczących
duchowości między innymi: „Medytacje buddyjskie”. Wykłada na
Uniwersytecie Amerykańskim (nie znalazłam informacji, jakim, a na
stronie wydawnictwa widnieje tylko taka enigmatyczna informacja).
Uczy także buddyzmu. Prowadzi szkolenia i kursy medytacji. Jego
lekcje cieszą się ogromną popularnością. W 2003 roku wydał
swoją autobiografię „Podróż do uważności”.
Wiele
rzeczy, które powinny nas czynić szczęśliwymi, w rzeczywistości
stanowi źródło cierpienia. Autor „Medytacji buddyjskich” tym
razem wskazuje najprostszą drogę do szczęścia, którą można
osiągnąć dzięki 8 prostym krokom. W tej publikacji podsumowuje
naukę Buddy o dążeniu do wewnętrznej radości oraz wiedzę
psychologiczną o zdrowym stylu życia. Z jego pomocą nauczysz się
eliminować te przeszkody, które blokują dotarcie do szczęścia.
Dzięki temu uświadomisz sobie co dla Ciebie jest najważniejsze i
osiągniesz spełnienie. Dostrzeżesz rzeczy i sprawy takimi, jakie
są naprawdę, bez zbędnych emocji. Pozbędziesz się codziennego
stresu, a zyskasz radość, która będzie Ci towarzyszyła nie tylko
krótką chwilę, ale pozostanie z Tobą na zawsze. Twoje szczęście
zależy od Ciebie.
W
pierwszym rozdziale autor przedstawia podstawowe założenia buddyzmu
w dużym skrócie. Opowiada o prawie przyczyny i skutku, Czterech
Szlachetnych Prawdach, świadomości oraz umiejętnego zrozumienia.
W
drugim dziale pisarz opowiada o podstawowych kwestiach, które musi
opanować Buddysta – wybaczanie, odpuszczanie, życzliwość,
odpuszczanie oraz umiejętne myślenie. Krokiem trzecim zaś jest
umiejętne mówienie, czyli mówienie prawdy, przyswojenie prawdy, że
słowa nie są bronią, mówienie łagodne, unikanie czczego gadania.
W
kolejnych nauczyłam się umiejętnie działać oraz zarobkować.
Umiejętny wysiłek jest tematem następnego rozdziału. Pan dr
Bhente Henepola Gunaratana kończy, ucząc koncentracji i
świadomości.
To
bardzo dobra książka. W prosty sposób wyjaśnia skomplikowane
prawdy. Autor potrafi jasno tłumaczyć, co jest dobrą cechą
wykładowcy. Polecam osobom, które zainteresowane są buddyzmem.
Nadawalyby się ne prezent dla mojej przyjaciółki. Są idealne, na pewno będę się jej podobać.
OdpowiedzUsuńMnie to kompletnie nie rusza, takie wróżby, ale dla zainteresowanych osób to będzie bardzo ciekawy prezent :)
OdpowiedzUsuńZawsze jakoś mnie intrygował ten temat:)
OdpowiedzUsuńPiękne są te karty, ale mam swoje, więc na razie zmieniać nie będę :-)
OdpowiedzUsuńpiękne są! to prawda :) mam swoją talię tych kart i jestem nimi szczerze zachwycona!
OdpowiedzUsuńObie rzeczy raczej nie dla mnie.
OdpowiedzUsuń