niedziela, 5 lipca 2015

"Wiem o tobie wszystko"

Liczba stron: 416
Data wydania: 18 lutego 2015

Co zrobić, gdy wiesz, że dzieje się coś złego, niebezpiecznego, przerażającego, a świat ci nie wierzy? Potraficie sobie wyobrazić tę bezsilność, gdy ty czujesz się zagrożona/y, a świat wmawia ci, że to niewinne żarty? Czy potraficie wczuć się w strach osoby, której obawy są wyśmiewane przez ludzi, którzy winni jej pomóc?

Stalking stał się prawie tak popularnym słowem jak gender (no może przesadzam).Nagle okazało się, że nie trzeba gościć na pierwszych stronach gazet, by stać się ofiarą psychopaty. Każdy może wpaść w oko osobie chorej psychicznie i doświadczyć prześladowania. To pojęcie weszło do codziennych dyskusji. Cieszę się, że temat zagościł na salonach. Jednakże, władze nie nadążają za zmieniającym się światem. Świadczy o tym ta książka, w której to został poruszony temat policji, która nie wierzy, nie pomaga, dystansuje się i zrzuca winę na ofiarę. W sumie to czego się spodziewać, jeśli wszyscy wiemy, jak traktuje się ofiary gwałtu. Ja się bardzo cieszę, że taki problem został poruszony i został zaprezentowany z perspektywy ofiary. Szkoda tylko że książka ta została napisana przez debiutantkę i to czuć.

Ale opowiem teraz co nieco o fabule. Clarissa poszła tylko na spotkanie autorskie kolegi doktoranta - Rafe'a. Nie wie, jak to się stało, ale wylądowała z nim w łóżku. Budzi się rano nic nie pamiętając, mając otarcia na ciele, wielki ból głowy i poranione krocze. Rafe zaś jest zachwycony i myśli, że Clarissa będzie już tylko jego. Natomiast główna bohaterka chce to wydarzenie usunąć ze swoich myśli. Wstydzi się pójść na policję i ma nadzieję, że już nigdy nie spotka swojego „kochanka”. A fakty przedstawiają się inaczej. Rafe jest wszędzie. Wszystko widzi, zawsze patrzy, słyszy każde słowo. Równolegle do tego wątku, Clarissa uczestniczy w rozprawie prostytutki, która została zgwałcona.

Jak podkreśliłam na początku to bardzo ważne, by tego typu tematy były poruszane. Literatura to jedna z dziedzin, w której sprawy społeczne mogą zostać zaakcentowane, zaś negatywne postawy napiętnowane. Jeśli chodzi o samą książkę mogę powiedzieć, że to całkiem poprawna opowieść. Historia jest prosta, zahacza wręcz o banalność. Wszyscy wiedzą, że wydarzenia zmierzają do oczywistego punktu kulminacyjnego. Mimo że narracja została urozmaicona wstawkami z pamiętnika Clarissy, to jednak miałam wrażenie pewnej jednostajności i nieuchronności dziejących się wypadków. Do tego wątek głównej bohaterki i zgwałconej prostytutki nie do końca się łączyły w spójną całość. Szwy, które scalają te dwie historie są nazbyt wyraźne.

Co jest ważne i dobre w tej powieści oprócz tematu? Ukazanie profilu psychologicznego ofiary. Może nie znalazłam w „Wiem o tobie wszystko” kompleksowej analizy, ale całkiem nieźle zostały zaprezentowane emocje ofiary – strach, poczucie winy („co zrobiłam, że on prześladuje właśnie mnie?”), osaczenie. Rafe odebrał kobiecie wszystko, co miała. Sprawił, że straciła radość życia, spokój, poczucie bezpieczeństwa. Clarissa sama w sobie nie jest zbyt dojrzała emocjonalnie. Nie zgadzam się z jej poglądami, ale nawet nie muszę. Przede wszystkim Clarissa to model osobowościowy i staram się jej nie rozpatrywać jako żywej osoby (brzmi strasznie).

Język tekstu jest dość ograniczony, ale bardzo prosty, jasny, przejrzysty. Sporo opisów jest brutalnych, na pewno niektórych zniesmaczy i przerazi. Ja odebrałam tę powieść bardzo emocjonalnie i mocno oddziała ona na moją psychikę. Chociaż akcja płynęła powoli, a tak naprawdę to jej prawie nie było, to jednak książka nie dłużyła się, czytało się ją płynnie.

Staram się całokształt powieści potraktować jako wzór. Jeśli spojrzymy na to w ten sposób, to dostrzeżemy zalety tego dzieła. Natomiast gdy przyglądamy się szczegółom jest gorzej. Bohaterowie są bezmyślni, styl przyciężkawy, a fabuła pospolita i bez elementu zaskoczenia. No może tylko zakończenie było zaskakujące. Myślałam, że od a do zet będzie po „hollywoodzku”, a jednak autorka mnie wykiwała.

6/10

22 komentarze:

  1. Słyszałam bardzo dużo o tej książce, a że sama miałam do czynienia (na szczęście pośrednio) ze stalkingiem, to na pewno ją przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. O książce w swoim czasie było dosyć głośno - na razie raczej nie planuję jej przeczytania, ale w przyszłości chciałabym. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Miałam podobne odczucia po przeczytaniu tej książki. Temat ciekawy, ale autorka zdecydowanie sobie z nim nie poradziła.

    OdpowiedzUsuń
  4. Kiedyś już czytałam podobną książkę ,,Cichego wielbiciela" i tamta mną wstrząsnęła
    Moje-ukochane-czytadelka

    OdpowiedzUsuń
  5. Książka dobra, tylko bardziej odebrałam ją jako dramat niż thriller :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Książkę czytałam, ale niestety nie wspominam jej zbyt pozytywnie. Jak dla mnie to była bez emocji i oczekiwanego napięcia. Po prostu wiało nudą niemal z każdej strony.

    OdpowiedzUsuń
  7. Jest w moich planach czytelniczych:)

    OdpowiedzUsuń
  8. O tej książce było tak głośno, a recenzje tak skrajne, że w końcu przeszła mi na nią ochota, choć na początku bardzo chciałam przeczytać.

    OdpowiedzUsuń
  9. Książka odrobinę mnie ciekawiła, ale jakoś wyleciała mi z głowy i widzę, że za wiele nie straciłam.

    OdpowiedzUsuń
  10. Wiem, że książka ma kilka minusów, ale i tak zamierzam ją przeczytać. Czeka już na mojej półce.

    OdpowiedzUsuń
  11. Czytałam już jedną książkę na temat stalkingu i na razie tyle mi wystarczy :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Niby kryminał, czyli coś co lubię, ale do tej książki nieszczególnie mnie ciągnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Problem aktualny, więc chętnie do książki bym zajrzała...

    OdpowiedzUsuń
  14. Słyszałam na temat tej książki wiele negatywnych opinii i bardzo bałam się sięgnięcia po nią, ale po lekturze byłam naprawdę mile zaskoczona! Czytało się świetnie i choć nie znalazłam tu emocji jak z thrillera, to opowieść naprawdę mnie wciągnęła, a momentami nawet tak prosto przeraziła swoją autentycznością. Całkiem niezła książka.

    OdpowiedzUsuń
  15. Moje zdanie o tej ksiazce jest dosc zblizone do Twojego :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Chciałabym wyrobić sobie własne zdanie na jej temat, więc mam nadzieję, że wkrótce wpadnie w moje ręce ;)
    Pozdrawiam i zapraszam do wyzwania Książkowe Porządki!

    http://littledecoy7.blogspot.com/2015/07/ksiazkowe-porzadki-czyli-wakacyjne.html

    OdpowiedzUsuń
  17. Zjawisko stalkingu na tyle mnie ciekawi, że przykmnę oko na minusy.

    OdpowiedzUsuń
  18. Książka porusza bardzo ciekawą i aktualną problematykę, więc pewnie prędzej czy później się na nią skuszę. :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Czytałam - arcydzieło to nie jest, ale dobrze się czytało.

    Bookeaterreality

    OdpowiedzUsuń
  20. Temat ostatnio głośny wśród autorów, zresztą samo Akurat zrobiło wokół premiery bardzo ciekawą promocję. Intryguje mnie ten tytuł, ale na razie nie miałem okazji sięgnąć

    OdpowiedzUsuń
  21. Przeczytałabym z tego względu, że nie miałam jeszcze do czynienia z taką tematyką, a poza tym widzę, że jakoś całość, bez przypatrywania się szczegółom, powieść się broni.

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za każdy komentarz! Jestem ogromnie wdzięczna w uczestniczeniu w życiu mojego bloga.
Komentarze anonimowe będą kasowane (proszę o przedstawianie się).