Data
wydania: 2013
Liczba
stron: 230
Po kryminały sięgam
nieczęsto. Wolę te wzbogacone wątkiem romansowo-obyczajowym i właśnie taką
książką jest utwór pana Kołodziejczaka. Pisarz sięga po swoje ulubione tematy –
zdrady, kobiece niespełnienie, nuda w związku, kłamstwa i morderstwa.
Justyna to młoda kobieta z ustabilizowanym życiem
uczuciowym. Ma męża i dorastającą córkę. Posiada również kochanka. Bohaterka
obawia się, że jej romans może wyjść na jaw, jednak jak na osobę, która się
boi, zachowuje się niezwykle lekkomyślnie. W tle oczywiście pojawiają się
morderstwa… Co łączy morderstwa z Justyną? Czyżby kobieta była w niebezpieczeństwie?
Dowiecie się tego, jeśli przeczytacie tę książkę.
Tematyka książki niezmiernie przypadła mi do gustu.
Autor poza historią, która jest osią tej powieści, wplótł wspomnienia innych
ludzi. Bardzo podobała mi się różnorodność przeżyć wszystkich postaci. Jeśli
chodzi o wątek kryminalny to był całkiem zgrabny i bardzo dobrze współgra z
warstwą obyczajową. Rozwiązanie zagadki nasunęło mi się na samym początku
lektury, co niestety nie jest pozytywne.
„W kajdankach namiętności” – tytuł działa na
wyobraźnie, prawda? Powieść jednak wyłamuje się z nurtu powieści erotycznych.
Brak tej namiętności, brak porywu uczuć i nieodpartego erotyzmu. Myślę, że to
tym mocniej podkreśla i uzasadnia zdradę Justyny, która szuka w/w emocji poza
domowym ogniskiem.
Postaci przedstawione w książce były dobrze
skonstruowane. Zachowują się zgodnie ze swoim rysem psychologicznym. To
portrety ludzi, którym orgazm myli się z miłością. Gdy tylko orgazmy przestają
być wystarczająco intensywne, „miłość” się kończy. Mówią, że to kolejna pomyłka,
że to nie tego szukali, widząc winnego w każdym byle nie w sobie.
Największym plusem powieści jest poczucie humoru
Piotra Kołodziejczaka. Jest dosadne, a niekiedy nawet zahacza o purnonsens.
Doceniam to.
Polecam tę powieść młodym kobietom ku przestrodze.
6+/10
Za możliwość przeczytania dziękuję:
Książkę czytałam i pozytywnie ją wspominam, aczkolwiek drażniła mnie autoreklama poprzednich dzieł, którą autor tutaj zamieścił.
OdpowiedzUsuńŻadnej z książek autora nie dane mi było przeczytać. Pomimo wielu pozytywnych recenzji jestem do niech sceptycznie nastawiona.
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś, lecz na razie nie sięgnę po nią.
OdpowiedzUsuńChyba jednak nie jest to książka dla mnie...
OdpowiedzUsuńin-corner-with-book.blogspot.com
Nie lubię kryminałów, ale ostatecznie nie "mówię" tej książce nie
OdpowiedzUsuńChyba jednak zrezygnuję, ani nie jestem młodą kobietą, ani jakoś mnie ta historia nie urzeka, może kiedyś, ale raczej za czyjąś namową. Pozdrawiam i zapraszam do siebie na recenzję filmu "Dziewczyna z szafy", www.filmowe-abecadlo.blogspot.com :)
OdpowiedzUsuńNiestety jest wiele ciekawszych pozycji, które chcę przeczytać. :)
OdpowiedzUsuńMnie tam intryguje, mam ją w planach
OdpowiedzUsuń