Tytuł
oryginału: Tudors: Thy
Will Be Done
Wydawnictwo: Mira
Data
wydania: październik
2013
Elizabeth Massie to uznana na świecie amerykańska autorka.
Dwukrotnie została laureatką nagrody Brama Stokera, przyznawanej pisarzom
powieści i nowel grozy. Massie pisze książki dla dzieci i młodzieży,
podręczniki do historii oraz science fiction. Co dla mnie szczególnie
interesujące, pisarka napisała powieść z akcją umieszczoną w uniwersum z
serialu Buffy – Postrach wampirów. W młodości uwielbiałam ten serial i często
do niego wracam. Widać pani Elizabeth Massie, podobnie jak ja, jest wielką
miłośniczką seriali, bo tym razem punktem wyjścia jest „Dynastia Tudorów”.
To już trzecia część książkowej „Dynastii Tudorów”, a ja
wciąż jestem w tyle, jeśli chodzi o odpowiednik z małego ekranu. Bardzo żałuję,
gdyż uwielbiam seriale historyczne i sądzę, że przypadnie mi on do gustu.
Dzieje życia króla Henryka i jego żon to bardzo plastyczny temat. Tyle
namiętności i sprzecznych uczuć zmieściło się w jednym człowieku. Do dziś
wywołuje całe lawiny ambiwalentnych emocji.
Anna zostaje stracona, a Henryk bierze ślub z kolejną
kobietą. Ażeby wzmocnić Anglię na arenie międzynarodowej Kanclerz Cromwell
stara się doprowadzić do ożenku z Anną Kliwijską. Małżeństwo od początku jest
nieudane. Król pragnie rozwodu, gdyż potrzebuje bardziej kokieteryjnej i
urodziwej żony. Odpowiedzią na te potrzeby może być dwórka Anny. Piękna, urocza
i dobra Jane Seymour zdaje się być balsamem na jego nerwową duszę. Namawia go także do zgody z dwiema
odtrąconymi córkami – Elżbietą i Marią. Jane daje królowi syna, sama tracąc
przy tym życie. Jej śmierć porusza we władcy sumienie. Król wydaje się rozbity,
jednak jego żałoba nie trwa długo. Henryk prędko szuka kolejnych pocieszycielek
i kolejnych żon…
W tym samym czasie kraj pogrąża się w chaosie na skutek
rebelii przeciwko nowo panującej religii.
Całość prezentuje się podobnie, co poprzednie książki z tej
serii. Nie jest gorzej – lepiej też nie. Fabuła powieści jest mocno osadzona na
kanwie scenariusza i składa się z urywkowych scen, co utrudniło mi wciągnięcie
się w fabułę. Styl tekstu odrobinę drażni. Uważam, że jest zbyt migawkowy
Sama historia jest zapewne wszystkim znana, ale mimo to pełna
zwrotów akcji, intryg i knowań. Pełna zwrotów akcji i nieprzewidywalnych
poczynań bohaterów fabuła nie pozwala odłożyć powieści na bok. Powieść
przesycona została emocjami – miłość, zazdrość, gniew, namiętności… Ten groźny
świat pociąga mnie i wciągnął mnie na samo dno ludzkich porywów uczuć.
Bohaterowie zostali zdefiniowani przez swoje poczynania, nie
zaś myśli i uczucia. Autorka bardzo niewiele czasu poświęca rozmyślaniom. To
bardzo typowe dla seriali, w których przecież nie da się obrazem pokazać
rozważań. W książce narrator mimo wszystko mógłby zaserwować opis przeżyć
wewnętrznych. Nawet, jeśli zaszły jakieś próby tworzenia charakteru postaci, to
zostało to uczynione bardzo łopatologicznie.
Książkę czyta się niesamowicie szybko. Strony mkną w
zastraszającym tempie, a intrygi wciągają w sam środek pałacowych intryg. Seria
została pięknie wydana. Bardzo estetycznie prezentuje się na półce. Sam Meyers
również jest bardzo estetyczny…
Klimat książki jest świetny. Pani Massie powinna po prostu
poświęcić więcej czasu opisom wszelakim. Powinna potraktować scenariusz, jako
zarys większej historii, którą trzeba przedstawić czytelnikom niezaznajomionym
z serialem. Rekomenduję „Dynastię Tudorów” fanom serialu i historii w nim
przedstawionym, gdyż oni obędą się bez szczegółowych opisów.
"Projekt "Książka w mieście" powstał dla miłośników książek i wszystkiego co może być z nimi związane.
Choć zaczynamy skromnie od kilku specjalnie zaprojektowanych toreb
bawełnianych, to nasz zespół jest pełen pomysłów i niebawem zasypiemy
Was kolejnymi gadżetami.
Wszystko co tworzymy powstaje z miłości do książek."
Tak więc, jeśli marzy Wam się czytelniczy kubek, torba, czy też zakładka to zapraszam na stronę Książki w mieście!
Wszystko co tworzymy powstaje z miłości do książek."
Tak więc, jeśli marzy Wam się czytelniczy kubek, torba, czy też zakładka to zapraszam na stronę Książki w mieście!
Książkowej wersji „Dynastii Tudorów” chyba nie dam rady przeczytać, gdyż ostatnio mało mam czasu, ale ekranizacje tej historii chętnie bym obejrzała, bo wielu moich znajomych bardzo ją wychwala.
OdpowiedzUsuńKoniecznie obejrzyj serial, świetnie nakręcony! A gra aktorska... ogień! :P
OdpowiedzUsuńKoniecznie obejrzę!!!
UsuńFilm jeszcze jako tako, ale w książce chyba bym się nie odnalazła :/
UsuńZdecydowanie książka nie dla mnie, w ogóle nie w moim guście.
OdpowiedzUsuńJak na razie za mną pierwsza część, a serialu nie oglądałam. Mam takie same odczucia jak Ty.
OdpowiedzUsuńHistoria Tudorów to znakomity temat na książkę i serial. :)
OdpowiedzUsuńCzytałam jedną część z tej serii i rzeczywiście, książki te czyta się niezwykle szybko.
OdpowiedzUsuńMoja współlokatorka uwielbia :)
OdpowiedzUsuńGdzieś mi się przewijały w księgarniach te książki przed oczami, ale nie jest to raczej coś dla mnie.
OdpowiedzUsuńCóż no, nie oszukujmy się - gdyby autorka książki się naprawdę do tego przyłożyła to byłaby wstanie zrobić z książki na podstawie serialu "The Tudors" coś naprawdę świetnego, ale niestety nie chciała się wysilać. Być może kiedyś będę mieć przypadkiem okazje, żeby się zapoznać z następnymi częściami, ale jeśli nie to nie będę z tego powodu ubolewać.
OdpowiedzUsuńJest sporo lepszych książek o Tudorach. :)
Dokładnie takie miałam wrażenie - że pisarce się nie chce pisać lepiej. Mam nadzieję, że trafię na lepsze książki o Tudorach :-)
UsuńJa również jestem zdania, że o tej sławnej dynastii napisano wiele lepszych dzieł ;)
OdpowiedzUsuńSerial jest świetny. Właśnie skończyłam oglądać po raz drugi:)
OdpowiedzUsuńWidziałam w bibliotece pierwszy tom, chciałabym przeczytać, zobaczymy jak mi się spodoba
OdpowiedzUsuńNie oglądałam serialu, wiec chyba jednak podziękuję. Pewnie wolałabym jednak poznać więcej przemyśleń, dodać więcej opisów. To tworzyłoby mi obraz świata i postaci...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Nie oglądałam serialu, książki też nie czytałam. :)
OdpowiedzUsuń'Dynastia Tudorów' to jeden z moich ulubionych seriali. Przez niego głównie pokochałam ten czas w historii, kiedy żyli. Szkoda, że ta książka jest w większej mierze oparta na scenariuszu, ale może kiedyś przeczytam.
OdpowiedzUsuńSam serial mnie nudził, ale ciekawa jestem co też autorce udało się stworzyć :)
OdpowiedzUsuńChętnie obejrzę serial i przeczytam książkę :-)
OdpowiedzUsuńTudorów uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńMam w domu, muszę wreszcie przeczytać.
OdpowiedzUsuńWesołych Świąt Bożego Narodzenia!
UsuńNie ufam książkom powstałym na motywach filmu/serialu, ale ta zbiera tak pozytywne recenzje, że chyba się przełamię i zaryzykuję.
OdpowiedzUsuń