Autorzy: Deepak Chopra, Debbie Ford, Marianne Williamson
Rok
wydania: 2012
Ilość
stron: 236
Tłumaczenie: Iwona Madej
Jak to możliwe, że w przyrodzie i świecie istnieją tak
drastyczne skrajności? Możemy zaobserwować skrajny altruizm, jak i krańcowy
egoizm. Okrucieństwo i miłosierdzie. Rozrzutność i skąpstwo. Praktycznie każda
cecha ma swoją antytezę.
„Herosi są tak silni jak źli są ich przeciwnicy.”
Ta książka to poradnik. Wiem, że każdy teraz pomyślał sobie,
że to kolejna pozycja, która wskaże nam prostą drogę jak być lepszym
człowiekiem/ szczęśliwym/ bogatym/ wiecznie młodym. Nic z tych rzeczy. Ta droga
wcale, a wcale prosta nie będzie, za to skutki wprowadzenie w życie pomocnych
wskazówek zawartych w książce, dogłębnie zmieni nasze życie na lepsze.
„Ideałem siły, prawdy, dobroci, piękna i harmonii jest to,
żeby były zawsze o krok przed siłami ciemności. Delikatne przechylanie na
stronę dobra.”
Nikt – i mówię to z całkowitym przekonaniem – nikt nie jest
całkowicie pogodzony ze swoim charakterem. Zawsze znajdzie się chociażby
najmniejszy szkopuł, który będzie uwierał nas albo innych. Posiadamy jakieś
cechy, których się wstydzimy, coś co chcemy ukryć. Albo bolesne lub żenujące
wspomnienia, które pragniemy zakopać jak najgłębiej by nikt nigdy ich nie
poznał. Autorzy tej książki radzą, by zaakceptować swoje negatywne cechy
charakteru i odnaleźć w nich siłę. Brzmi abstrakcyjnie.
„Chcę zobaczyć to w inny sposób.”
Cień, bo to o nim mowa, to wszystko, czego się wstydzimy
oraz to, czego nie akceptujemy w sobie. Cień to osoba, którą wolelibyśmy nie
być. Głęboko w umyśle, spychamy na peryferie świadomości i tworzymy własną
personę. Kogoś, kim chcielibyśmy być, często zapominając, kim jesteśmy
naprawdę. Podstawową cnotą w filozofiach wschodu jest równowaga. Cały
wszechświat dąży do równowagi. Tak i my by zaznać spokój mówimy w swojej osobie
zarządzić równowagę dobra i zła. Każdy chciałby składać się z samych
pozytywnych cech, jednak dla nas samych zdrowiej i bardziej kreatywnie będzie,
gdy będziemy naprawdę sobą, a w nas samych zapanuje harmonia. Nie ma światła
bez cienia. Nie wiedzielibyśmy, co to jest odwaga, jeśli nie poznalibyśmy
strachu.
,„Jeśli osoba religijna nienawidzi, Bóg jest wówczas
nieobecny. Jeśli kocha ateista, wówczas On tam jest.”
Jednym z negatywnych aspektów bycia pod wpływem cienia jest
nadawanie ludziom etykiet. Zamiast każdego człowieka traktować z empatią i
miłością, to bezlitośnie ich oceniamy i kategoryzujemy. A warto zwrócić uwagę
na prawo projekcji. W innych widzimy tylko to, co mamy w sobie. W innych
najbardziej drażnią nas takie cechy, które dostrzegamy u samych siebie.
Przygarnijmy do siebie wszystkie negatywne aspekty osobowości, wybaczmy im i
żyjmy ze sobą w zgodzie.
Czytanie i przyswajanie tej książki powinno być
bezproblemowe. Przyjemny język oraz brak moralizatorstwa czyni ją bardzo
przystępną. Polecam osobom, która żywo interesują się swoim rozwojem duchowym.
9/10
Za wyjaśnienie mi podstępnych poczynań cienia dziękuję:
Hm, to może być ciekawy poradnik, bardzo mnie nim zainteresowałaś:)
OdpowiedzUsuńzastanowię się nad tym tytułem :)
OdpowiedzUsuńHmm... mogłoby być ciekawe. Będę miała na uwadze ten tytuł;)
OdpowiedzUsuńZaciekawiła mnie ta książka. Być może po nią sięgnę
OdpowiedzUsuńnaprawdę interesująca recenzja i w ogóle pewnie niejedna osoba będzie ta pozycją zachwycona, ale niestety nie dla mnie takie książki :( Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńBrzmi bardzo ciekawie.
OdpowiedzUsuńCiekawe, ale na razie sobie odpuszczę ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Bardzo dobra recenzja. I do tego również zachęcająca, ale ja na razie spasuję. Tematyką nie zupełnie jestem zainteresowana. Przynajmniej w takim ujęciu jakie proponuje książka. No i nie lubię poradników. Pozdrawiam. :)
OdpowiedzUsuńJa i mój cień żyjemy w symbiozie (przynajmniej tak mi się wydaje), więc raczej nie sięgnę do tej pozycji. Nie mniej jednak recenzja bardzo przekonująca :)
OdpowiedzUsuńNawet jeśli poradnik nie przyjmuje moralizatorskiego tonu, to niestety i tak podchodzę sceptycznie. Uwielbiam czerpać korzyści z lektur, rozwijać się duchowo, jednak w tym wypadku bardziej bliski jest mi Lewis niż takie książki.
OdpowiedzUsuńMój cień jest jak mój wróg - z dala od siebie. Na razie spasuję. ;)
OdpowiedzUsuńTo nie dla mnie. Takie poradniki na mnie nie działają :)
OdpowiedzUsuńZapiszę sobie ten tytuł na karteczce. ;)
OdpowiedzUsuńWydaje mi się, że ta książka jest bardzo ciekawa i pouczająca, że potrafi otworzyć oczy :) Jeśli kiedyś nadarzy się okazja, to na pewno ją przeczytam.
OdpowiedzUsuńNie, nie, nie, nie, zdecydowanie nie dla mnie.
OdpowiedzUsuńCiekawe,ale chyba nie dla mnie. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńNienawidzę sztucznego umoralniania na siłę, ale widzę, że w tej książce się z nim nie spotkam - super :)
OdpowiedzUsuńZapowiada się świetnie, z wielką chęcią sięgnę i przeczytam :)
OdpowiedzUsuńTę książkę jak każdą inną tego wydawnictwa sobie daruję. Kompletnie nie interesuje mnie ta tematyka :)
OdpowiedzUsuńczłowiek z natury lubi wszystko kategoryzować i oceniać. trzeba wiele wysiłku by to w sobie zmienić.
OdpowiedzUsuń