Tłumaczenie: Dominika Schimscheiner
Tytuł oryginału: Silver Borne
Seria/cykl wydawniczy: Mercedes Thompson
tom 5
Wydawnictwo: Fabryka Słów
Data wydania: sierpień 2012
Ta seria należy do moich ulubionych urban fantasy. Opowiada
o przygodach Mercedes Thompson, zmiennokształtnej kojotki, mieszkającego na
terytorium wilków. Przedstawiam Wam już 5 część tego cyklu. Mercy jest już
związana z Alfą lokalnej sfory – Adamem, jednak wilki nie chcą zaakceptować
kojota w swoim stadzie. Natomiast najlepszy przyjaciel Mercedes przechodzi
załamanie nerwowe i chce popełnić samobójstwo. Z tymi mężczyznami to same
kłopoty. Ale kłopoty to specjalność naszego kojota. Mercedes nieświadomie
pogrąża się w coraz większych problemach, gdy przyjmuje od znajomego
antykwariusza niezwykłą księgę. Księgę, której bardzo pragnie sama królowa
wróżek…
Najlepsze w tej serii jest to, że wraz z kolejnymi tomami
nie traci ona wcale oryginalności ani rozpędu. W ogóle nie odczuwa się tego, że
pisana jest na siłę. Widać, że Autorka ma w głowie wykreowane losy bohaterów i
sukcesywnie dąży do punktu kulminacyjnego. Wszystkie wątki są wyjaśniane lub
bardziej gmatwane, jednak żaden nie jest zapomniany. Często bywa tak, że z
każdym kolejnym tomem seria traci świeżość, nudzą nam się bohaterowie, czujemy
znużenie czytaniem wciąż o tej samej postaci. Z Mercedes jest wręcz przeciwnie!
Cykl Pani Briggs wciąż mnie fascynuje, a jego czytanie dostarcza mi niemałej
dawki emocji.
To, co najbardziej mnie do tej serii przyciąga to postać
głównej bohaterki. To żadna heroska, ani dama w opałach. Dama to ostatnie, co
można o niej powiedzieć. Jest mechanikiem samochodowym, ma wiecznie ubrudzone
dłonie smarem, nie interesuje się ubraniami, a na końcu języka ma zawsze ciętą
ripostę. A przy tym jest tak sympatyczną osobą, że trzeba mieć serce z kamienia
by jej nie polubić.
Wszystkie postacie są doskonale wykreowane. Każda ma
wyindywidualizowany charakter, a ich poczynania są zgodne z rysem
psychologicznym. I mówię nie tylko o postaciach pierwszoplanowych, ale także
tych epizodycznych. Bohaterowie drugoplanowi tworzą wielobarwne tło. Co
najważniejsze, każda postać wnosi coś do książki. Autorka nie wprowadza osób
nic niewnoszących, bez charakteru czy celu.
Fabuła jest umiarkowane oryginalna, czyli żadnych
wstrząsających nowości, jednak wystarczająco pomysłowa by czytać z ciągle
rosnącym zainteresowaniem. Każda następna strona wzmaga napięcie i z coraz
większymi emocjami przekładałam strony. Książka ma w sobie to coś, co nie
pozwala odstawić jej na półkę. Chcemy, czym prędzej dowiedzieć się, „co będzie
dalej?”
Podoba mi się świat stworzony na potrzeby tej serii. Dla
każdego coś miłego – wilkołaki, zmiennokształtni, wampiry, wróżki, gobliny, krasnoludy,
czyli właściwie większość bestiariusza. To ogromnie wzbogaca książkę, potęgując
chęć zagłębieniu się w ten niezwykły świat.
Warstwie językowej nie można nic zarzucić. Autorka posługuje
się przyjemnym, prostym językiem, a dialogi skrzą się humorem. Pani Briggs
płynnie i w dość szybkim tempie prowadzi nas przez epizody, nie rozwlekając się
zbytnio. Intryga i wątki miłosne są idealnie zrównoważone. Zostały ze osobą w
sprawny sposób powiązanie, tworząc wartką akcję.
Reasumując, jeśli chcecie sięgnąć po jakąś książkę na
przyzwoitym poziomie z wątkiem paranormalnym to polecam tę serię. Jest wybitna
w swoim gatunku i nawet przez chwilę nie będziecie się nudzić. Mercy wciągnie
was w swój świat. A gdy go już poznacie, wsiąkniecie w niego całkowicie i nie będziecie
chcieli opuszczać go już nigdy. Seria wciąż trzyma poziom, a nawet dostrzegam,
że Pani Briggs cały czas doskonali swój warsztat.
Zgrzeszyłabym gdybym nie wspomniała o rewelacyjnej oprawie
graficznej Fabryki słów (jak zwykle). Prześliczna okładka, zachwycające
ilustracje w książce idealnie oddające treść. Subtelne obramowania wokół
numerów rozdziału uzupełniają to piękne wydanie.
9/10
Seria o Mercedes Thompson
- Zew księżyca
- Więzy krwi
- Pocałunek żelaza
- Znak kości
- Zrodzony ze srebra
Za przypomnienie mi mojej ulubionej kojotki dziękuję:
Oj tak, Mercedes jest niesamowita! Fakt, stwierdzam to tylko po jednym tomie, ale tyle mi wystarczyło, aby ją polubić :) Już nie mogę doczekać się, aż sięgnę po poprzednie tomy :) I, oczywiście, następne :D
OdpowiedzUsuńA okładka rzeczywiście przecudowna! Fabryka Słów potrafi, pod względem oprawy graficznej, zachwycić :)
Musze się zabrać za tę serię... mam wrażenie, że wszyscy ją czytali, a ja jestem w tyle!
OdpowiedzUsuńwydaje się ciekawa, kiedyś spróbuje przeczytać ;)
OdpowiedzUsuńzapraszma na nową recenzje ksiazki-swiata.blogspot.com
także zostałaś otagowana na moim drugim blogu takesmileorsad.blogspot.com :>
seria mogłaby mi się spodobać :)
OdpowiedzUsuńale wpierw I tom :)
Nie lubię fantasy, więc po tę powieść nie sięgnę. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńNie czytałam tej serii, ale widziałam ją na półce u znajomej.:D Muszę jej chyba podebrać tom 1.
OdpowiedzUsuńPrzede mną 4 i 5 część:)
OdpowiedzUsuńNiespecjalnie ciągnie mnie do tej serii, ale skoro polecasz, to nie wykluczam, że sięgnę kiedyś :)
OdpowiedzUsuńJej, tylko dobrego słyszałam o tej serii. Bardzo, ale to bardzo chcę ją przeczytać, szkoda tylko, że jest taka droga i nie znalazłam jeszcze na nią żadnych promocji
OdpowiedzUsuńJuż wkrótce będę miała okazję zapoznać się z tą serią, nie mogę się już doczekać. :)
OdpowiedzUsuńLubię czasem dobre fantasy. Urban fantasy dobrze brzmi, może spróbuję:)
OdpowiedzUsuńChyba już gdzieś o niej słyszałam... Z wielką chęcią się skuszę :)
OdpowiedzUsuńNie przepadam za urban fantasy, ale gdybym jakiejś serii z tego gatunku miała dać w przyszłości szansę, z pewnością byłaby to właśnie ta :)
OdpowiedzUsuńNie znam tej serii, ale brzmi ona bardzo ciekawie,poza tym kreacja bohaterki przyciąga, mimo że nie za często czytam tego typu książki, to kto wie co mi się w bibliotece napatoczy :)
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o tej serii, ale wydaje się być ciekawa :)
OdpowiedzUsuńnie słyszałam, myślę, że się z nią zapoznam. ;))
OdpowiedzUsuń&Natalia
Jestem strasznie ciekawa tej serii, bo po recenzjach poszczególnych tomów widzę, że jest naprawdę fajna. Tylko, że jakoś nie mam natchnienia i czasu aby zabrać się za jej poznawanie. Muszę w końcu to zmienić :)
OdpowiedzUsuńNie ma tej serii w ogóle w żadnej bibliotece w mojej okolicy, ale mam ochotę ją rozpocząć.
OdpowiedzUsuńCzuję, że polubiłabym główną bohaterkę. Z resztą nie tylko ona mnie zaciekawiła, ale i cała fabuła. Koniecznie rozejrzę się za tą książką.
OdpowiedzUsuńMiałam ją dostać od wydawnictwa, ale chyba byłam niegrzeczna, bo mi nie wysłali, a bardzo chcę się z nią zapoznać.
OdpowiedzUsuńMyślę, że to coś dla mnie. Będę na nią polować :)
OdpowiedzUsuńNa każdym kroku natykam się na tę pozycję - i jak tu nie być zainteresowaną nią?
OdpowiedzUsuńJeszcze nie miałam okazji by spotkać się z tą serią. Ale po Twojej recenzji, będę wypatrywać w bibliotece pierwszej części :D
OdpowiedzUsuńLubię urban fantasy. O tym jeszcze nie słyszałem, ale wygląda ciekawie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Nigdy przedtem nie słyszałam o tej serii, ale mam wrażenie, ze może mi się spodobać ;)
OdpowiedzUsuńPomimo zachęcającej recenzji i wysokiej noty spasuję. Nie jestem fanką paranormal romance, a poza tym nie znam wcześniejszych tomów. :)
OdpowiedzUsuńStrasznie się boję tego całego urban fantasy. Z samej definicji jakoś mi to nie leży, ale ostatnio dostałam książkę w tym stylu i muszę się z nią w końcu zmierzyć. Może potem będzie mi się łatwiej przekonać.
OdpowiedzUsuńzaskoczyła mnie ta ilość magicznych stworzeń, chętnie sięgnę po pierwszą część ;)
OdpowiedzUsuńJak dla mnie - bardzo ciekawa i z wielką chęcią bym tę książkę przeczytała. Twoja recenzja skutecznie zachęca ;)
OdpowiedzUsuń