Tytuł
oryginału: The Tudors:
The King, the Queen, and the Mistress
Wydawnictwo: Mira
Data
wydania: 19 czerwca
2013
Historia Henryka VII i jego licznych żon rozpala wyobraźnię
wielu ludzi. Stanowi ona właściwie gotowy materiał na fabułę książki, filmu czy
też serialu. Artyści skrzętnie korzystają z tego motywu, co bynajmniej nie jest
naganą. Sądzę, że perypetię namiętnego króla, który z powodu porywów serca doprowadził
Anglię do upadku, będzie skarbnicą tematów na wiele, wiele lat. I jak
najbardziej taka wizja mi się podoba! Uwielbiam historię i myślę, że poznawanie
losów Henryka wciąż na nowo, nigdy mi się nie znudzi. Oto powstała kolejna powieść, tym razem
zrodzona na podstawie serialu, pod tym samym tytułem.
Naprawdę nie sądzę, by przybliżenie fabuły miało jakikolwiek
sens, gdyż dzieje tego władcy znane są wszystkim, nie tylko pasjonatom
historii. Ten etap w dziejach jest tak barwny i plastyczny, że wystarczy
odrobina literackiego kunsztu, by nadać dziejom króla Anglii polot i zadowolić
czytelników. Myślę, że pisarce się udało.
Nie widziałam jeszcze serialu, ale nawet pozbawiona
odniesienia, wszystko doskonale zrozumiałam . Język jest prosty, ale zaszły
delikatne próby kreacji go na dawną modłę. Trochę było tego za mało, jednak
doceniam to, że autorka przynajmniej się starała. Fakt, że powieść została
napisana na podstawie scenariusza serialu wyraźnie widać. „Dynastia Tudorów”
stworzona jest z krótkich scen, jakby serialowych ujęć, luźno ze sobą powiązanych.
Owszem, tworzą ze sobą spójną fabułę, ale ta migawkowość niesamowicie rzuca się
w oczy. Poza tym Anna Grace z pewnością miała przed oczami ten serial i gdy
pisała to automatycznie pojawiał jej się w głowie dany obraz, ilustrujący
określoną sytuację (tak podejrzewam). Pisarka zapomniała, że nie każdy oglądał pierwowzór i przydałyby się opisy wyglądu, pomieszczeń i innych. To
największy minus. Powieść oparta jest głównie na dialogach, co mocno dynamizuje
akcje. Dzięki temu czyta się niesamowicie szybko, choć nie wszystko jest dobrze
scharakteryzowane.
Co ciekawe, mimo nielicznych opisów, czasy są dobrze
scharakteryzowane. „Dynastia Tudorów…” to powieść niesamowicie wciągająca.
Przepadłam z kretesem w gąszczu pałacowych intryg, zabaw, uczt, knowań i machlojek.
Atmosfera ówczesnego dworu została przez pisarkę świetnie oddana.
Powieść „Dynasta Tudorów. Król, królowa i królewska
faworyta” przysporzyła mi wielu wrażeń. Doskonale wczułam się w bohaterów
powieści, przeżywałam z nimi ich dramaty, martwiłam się ich upadkami, a
radowałam wzlotami. Pałacowe intrygi nadały historii mrocznego posmaku, dzięki
czemu książka nie wydaje się przeładowana scenami miłosnymi. I choć mam
wrażenie, jakby za mało było w tym dziele odautorskiego wkładu, to czytało mi
się go rewelacyjnie i pragnę więcej! Polecam tę powieść fanom serialu, ale także
miłośnikom historii, bo odkrywanie dziejów dynastii Tudorów, za każdym razem
jest równie emocjonujące! Zapewniam, że „Dynastia Tudorów, Król, królowa i
królewska faworyta” sprawi, że na chwilę przeniesiecie się daleko wstecz,
przeżyjecie wielkie z bohaterami powieści wielkie dramaty i jeszcze większe namiętności,
a wszystko ubrane to w cudowny kostium z epoki. Polecam!
Nie znam tej historii ani w wersji serialowej, ani w książkowej i chyba raczej się to nie zmieni, ponieważ nie czuje zainteresowania tematyką tej historii.
OdpowiedzUsuńNie wydaje mi się, żeby ta książka była dla mnie.
OdpowiedzUsuńZostałaś nominowana do The Versatile Blogger Award! Zapraszam do zabawy :-)
OdpowiedzUsuńSzczegóły tutaj: http://all-you-need-is-book.blogspot.com/2013/07/nominacje-nominacje.html
Z pewnością jest to książka dla mnie
OdpowiedzUsuńNie przepadam za powieściami historycznymi, ale wszystko co się tyczy Tudorów - przyciąga moją uwagę :D Dlatego z miłą chęcią sięgnę także i po tę powieść :D
OdpowiedzUsuńNie jestem przekonana do tej książki.
OdpowiedzUsuńMyślę, że historia Henryka VII jest doskonałym potwierdzeniem tego, że najlepsze scenariusze pisze życie.
OdpowiedzUsuńZ przyjemnością się z nią zapoznam, Tudorowie to jedna z najciekawszych dynastii :-)
OdpowiedzUsuńW przyszłości nie omieszka zajrzeć :)
OdpowiedzUsuńNajpierw planuję obejrzeć serial, a później zabiorę się za książkę :) Mnie również historia Henryka nigdy się nie nudzi.
OdpowiedzUsuńSerial znam i oglądałam go z przyjemnością, ale do książki mnie raczej nie ciągnie. Pozdrawiam! :)
OdpowiedzUsuńMam do przeczytania! Muszę się wreszcie sprężyć i przeczytać :) Cieszę się, że Ci się podobała.
OdpowiedzUsuńPrzeczytałam już parę opinii o książkach i serialu i coraz bardziej ciągnie mnie do "Dynastii Tudorów" :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Nie miałam przyjemności oglądać tego serialu, ale za to mam w planach przeczytać książkę.
OdpowiedzUsuńDzisiaj widziałam ją w promocji, ale jakoś bliżej się nie przyjrzałam. Nie jestem pewna czy by mnie wciągnęła :)
OdpowiedzUsuń