Tłumaczenie: Katarzyna Ciążyńska
Tytuł
oryginału: Fireproof
Wydawnictwo: Mira
Data
wydania: 19 czerwca
2013
Liczba
stron: 408
Nie jestem wielką miłośniczką kryminałów, jednak jak często
podkreślam żaden gatunek literatury mi niestraszny. Dlatego też postanowiłam
przeczytać powieść autorstwa Alex Kavy i ani trochę tego nie żałuję. Faktem
jest, że nie znałam poprzednich części z cyklu o Maggie O’Dell, ale dzięki
krótkim wyjaśnieniom dotyczących wydarzeń z wcześniejszych książek. Nie omieszkam sięgnąć po uprzednie dzieła z
tego cyklu.
„Lubił twarde kobiety. A zwłaszcza lubił słyszeć ich krzyk.”
Maggie O’Dell to agentka FBI, znana jako najlepsza w swoim
fachu, twórczyni portretów psychologicznych przestępców. Tym razem zajmuje się
sprawą seryjnego podpalacza. Kobieta, mimo policyjnego nosa i długoletniej
praktyki, tym razem nie potrafi znaleźć motywu podpaleń. Piroman zachowuje się
nielogicznie, a niektóre jego posunięcia wydają się bezsensowne. Czy Maggie
znajdzie w końcu prawidłowości rządzące morderstwami? A może tak naprawdę nie
ma żadnego planu, a sprawców po prostu jest kilku i każdy ma inne cele? Podczas
szukania sprawcy przestępstw, policjantka stara uporządkować swoje relacje z
przyrodnim bratem, wyleczyć uciążliwe bóle głowy oraz upewnić samą siebie, że
jeszcze nie ma paranoi i ktoś naprawdę ją śledzi…
Książka niesamowicie mi się podobała. Nie chciałam od razu
rzucać się na „kryminalną głęboką wodę”, dlatego też wybrałam książkę
wydawnictwa Mira. Wiedziałam, że nie będzie to trudna powieść. Sądziłam, że z
pewnością wzbogacona będzie wątkami obyczajowymi i miałam rację. Fabuła
powieści przypadła mi do gustu. Wciągnęłam się w historię i czytałam w tempie
ekspresowym. Jest to także zasługa bardzo krótkich rozdziałów, które dynamizują
akcję. Warto również podkreślić, że wydarzenia mają miejsce w przeciągu
zaledwie czterech dni (plus coś w rodzaju epilogu, który dzieje się trzy dni po
zdarzeniach). Przygody bohaterów niesamowicie mnie wciągnęły, nie mogłam
oderwać się od „Płomieni śmierci”. Strony umykały niepostrzeżenie, aż cała
książka nie została całkowicie wchłonięta. Muszę przyznać, że na prędko
odgadłam sprawcę całego ambarasu. Nie odebrało mi to jednak przyjemności
czytania, gdyż pisarka z premedytacją motała, zakręcała, wodziła mnie za nos,
aż zwątpiłam w swoje możliwości dedukcyjne.
Styl tekstu jest bardzo dobry. Przeważają dialogi, autorka
zgrabnie przeplatała ze sobą wątki. Opisy miejsc zbrodni nie są zbytnio krwawe
lub brutalne, ale autorka chyba nawet nie miała tego w planach. Za to Kava
doskonale buduje napięcie. Poprzez ciągłe zmyłki pisarki, marzyłam tylko o tym,
by poznać rozwiązanie tego śledztwa.
Gdy przyjrzałam się konstrukcji bohaterów odkryłam, że
sprawne pióro jest niejednym talentem autorki. Potrafi także tworzyć
różnorodnych bohaterów, którzy nie są płascy. Naturalnie Alex Kava najwięcej
uwagi poświęciła agentce O’Dell, ale psychologia właściwie każdej postaci
została niesamowicie pogłębiona. Jeśli bohater książki coś robi to ma to swoje
uzasadnienie. Pisarka zawsze odpowiada na pytanie „dlaczego?”. Każdy z nich ma swoje powodowania, swój bagaż
doświadczeń, przyzwyczajeń, swój charakter, preferencje… Podziwiam, że pisarka
potrafiła stworzyć tak żywych bohaterów i dała mi wgląd we wnętrza ich umysłów.
Możliwe, że nie zawsze był to widok uroczy, ale niezaprzeczalnie fascynujący. To
że lubię przygody amerykańskiej policji to wiem od dawna. Kolejna Pani agentka
federalna uwiodła mnie i Anita Blake wraz z Evą Dallas mają godną
przeciwniczkę. Jeszcze wiem o niej za mało, by wiodła prym w mojej prywatnej
klasyfikacji, ale kto wie?
Szczerze polecam. Już nie mogę doczekać się kolejnej części,
którą wróży irytujące otwarte zakończenie. Irytujące, z tego względu, iż przez
długi czas nie poznam rozwiązania nurtujących mnie kwestii. Dodam tylko, że tak
Alex Kava już mnie ma w gronie swoich, zapewne licznych, fanów. Dałam się
zabrać w podróż po Waszyngtonie i nie
żałuję ani chwili tam spędzonej. Ba! Ja pragnę wrócić tam czym prędzej.
7/10
Wydanie jest wspaniałe! Lubię, gdy okładka ma coś wspólnego
z treścią, a na wydawnictwo Mira, jak widać, można liczyć. Tym bardziej
dziękuję serdecznie za możliwość przeczytania tej książki Pani Monice:
Ostatnio na Twoim blogu natrafiam na recenzje książek, które aktualnie czytam :P W tej chili nie mam jeszcze o niej zdania ale liczę na podobne do Twoich emocje :)))) Okładka rzeczywiście udana :)
OdpowiedzUsuńTeż mam taką nadzieję :-) Fajny, lekki kryminał. Czekam na Twoją opinię!
OdpowiedzUsuńOstatnio na wielu blogach pojawia się recenzja tej książki. Wydaje się być ciekawa :)
OdpowiedzUsuńZaciekawiłaś mnie. Lubię dobre thrillery z szybką akcją i krótkimi rozdziałami :) Szkoda, że tak szybko odkryłaś sprawcę, bo dla mnie to jednak spora wada.
OdpowiedzUsuńMam ją na półce, więc za niedługo przeczytam.
OdpowiedzUsuńkryminały jakoś mnie nie kręcą więc ich unikam :( jakoś nie czuje się na siłach aby sięgnąć po pozycje :(
OdpowiedzUsuńJuż nie raz wpadła mi w oko pozytywna recenzja o tej autorce i choć podobnie jak Ty, nie czytam nałogowo kryminałów, to czasem nachodzi mnie ochota na książkę z tego gatunku. Choć u mnie na tapecie zazwyczaj jest Coben, to po powieści Kavy mam ochotę sięgnąć już od dłuższego czasu...
OdpowiedzUsuńWiększość moich znajomych zabierała się za tę serię nie po kolei - to już chyba taka tradycja :) Ja mam za sobą dwie części, oczywiście też nie te pierwsze ale rzeczywiście odnaleźć się w akcji to żaden problem. Autorkę lubię - nie jakoś szczególnie, ale jeśli będę miała ochotę na kryminał, chętnie do tego zajrzę :)
OdpowiedzUsuńOo, chyba przeczytam, bo zapowiada się nieźle :) Oby tylko moje wrażenia również były pozytywne.
OdpowiedzUsuńCzytałam i mam podobne odczucia do twoich. Fantastyczny kryminał.
OdpowiedzUsuńBardzo lubię kryminały letnią porą:)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię tę serię, ale przyznam, że początkowe tomy są najlepsze i serdecznie je polecam. :) Wspominasz w recenzji o Evie Dallas, masz na myśli bohaterkę cyklu In Death? Swojego czasu zaczytywałam się w tych książkach, świetna seria. :)
OdpowiedzUsuńObecnie czytam fantastyczny kryminał polskiego autora Piotra Wereśniaka - Zabili mnie we wtorek. Polecam gorąco, zwłaszcza, że w tej książce również są krótkie rozdziały, dzięki którym akcja jest szybka. Postacie są świetnie skrojone. Osoba zlecająca morderstwo, a zresztą... Lepiej samemu się wgłębić w fabułę.
OdpowiedzUsuńCzytałam kilka książek pani Kavy, bardzo przypadły mi one go gustu, na pewno tę tez będę chciała przeczytać.
OdpowiedzUsuńUwielbiam książki Alex Kavy. Szczególnie te z serii o Maggie O'Dell :D Dlatego muszę w końcu rozejrzeć się także za tą :D
OdpowiedzUsuńBardzo lubię Alex Kavę :) Tej książki nie czytałam, więc na pewno nadrobię zaległości.
OdpowiedzUsuńPoluję na książki tej autorki
OdpowiedzUsuńSłyszałam niejednokrotnie o tej autorce i praktycznie zawsze w pozytywnym znaczeniu. Z pewnością kiedyś przeczytam.
OdpowiedzUsuńZapowiada się bardzo interesująco ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Koniecznie musze przeczytac jakams ksiazke tego autora :)
OdpowiedzUsuńTej autorki :-)
OdpowiedzUsuńCzytałam, oj tak :) Alex Kava nie zawodzi. Zawsze chętnie sięgnę po jej książki :)
OdpowiedzUsuń