„Absolwent”
Młody chłopak –Benjamin nie ma pomysłu na dalsze życie po
studiach. Nieoczekiwanie w romans wciąga go dużo starsza od niego pani
Robinson.
Film kultowy, wielokrotnie nominowany do Oscara, koniec
końców nagrodzony jedną statuetką. I tak naprawdę to nie wiem za co. Nie wiem
zupełnie, co reżyser chciał powiedzieć i czy w ogóle cokolwiek chciał mówić.
Może ja uparcie doszukuje się jakiegoś drugiego dna, a to po prostu historia
niezwykłego romansu? Może to po prostu banalna historia kobiety w średnim
wieku, która chce sobie udowodnić, że wciąż jest atrakcyjna i wykorzystuje w
tym celu naiwnego chłopca. Tylko jaką rolę odegrała w tym jej córka? Co reżyser
miał na myśli wprowadzając te postać. A raczej tę piękną kukłę, bo ekranowa
Elaine jest tylko urodziwa. Stoi i jest kukłą bez charakteru, czy portretu
psychologicznego.
Ale to nie jest zły film. Wykonanie jest genialne. Długie
ujęcia, młody Dustin Hoffman i muzyka, która towarzyszyć mi będzie jeszcze
długo. Ale nic poza tym. Dobry dramat obyczajowy z elementami groteski. 6/10
„Wybuchowa para”
Film, którego jedyną wartością
jest umięśniona klatka piersiowa Toma Cruza i seksowne ciało w bikini Cameron
Diaz. Momentami było nawet zabawnie. 3/10
„666 Park Avenue
„666…” to taki soft
horror. Z mroczną atmosferą. Mamy stary budynek z tajemniczymi przejściami i
ukrytymi schodami, mamy duchy, zjawy, wizje, tajemniczą sektę, a to wszystko
buduje tajemniczy i niepowtarzalny klimat. Aktorzy zostali świetnie dobrani, a
muzyka wzmagała te delikatną grozę towarzyszącą oglądaniu odcinków. Podkreślę
jeszcze genialną rolę Terry’ego O'Quinn’a (znanego z
Lost). Wspaniale wykreował postać enigmatycznego właściciela Drake’a. Przez
długi czas pozostaje niezdefiniowany pod względem moralnym, a jego pojawienie
się na ekranie wywołuje dreszcz. Żałuję, że serial został anulowany.
Najważniejsze wątki zostały domknięte, choć bardzo topornie. Ale drobniejsze
wątki pozostały bez wyjaśnienia. Ostatnie epizody zostaną wyemitowane podobno w
te wakacje, co bardzo mnie cieszy. Może wówczas wszystko zakończy się z klasą.
7/10
„Alcatraz”
Kolejny anulowany serial, który zaczęłam
oglądać. Podoba mi się klaustrofobiczna atmosfera. Jest lekko mroczny,
tajemnice nakładają się na siebie, a rozwiązanie zagadki powracających
skazańców, popełniających morderstwa, nurtuje i przyciąga do dalszego oglądania
serialu.
W większości gra aktorska mi się
podoba. Nie odpowiadają mi tylko typowo amerykańskie zagrywki. Głowna bohaterka
– seksowna blondynka, naturalnie sierota (widz musi jej współczuć i podziwiać,
że kobieta bez rodziców tyle osiągnęła!), robi groźną minę, podczas scen w
deszczu, uzewnętrzniania się pomiędzy rozwiązywaniem różnorakich spraw kryminalnych.
Może jestem przeczulona, ale odrzuca mnie to.
Do tego serial po prostu jest nijaki. Nie wzbudza wielkich emocji.
Autorzy lecą schematem i właściwie nie ma w sobie nic zaskakującego. Ogólnie na
plus 5/10
Nic z tego nie widziałam :)
OdpowiedzUsuńhttp://whothatgirl.blogspot.com
Ja ostatnio nie mam w ogóle czasu na filmy.
OdpowiedzUsuń666 oglądałam i polecam. 😊
OdpowiedzUsuńFajny pomysł z tymi recenzjami filmowymi. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam wszystko co związane z Alcatraz xD Szkoda, że anulowali serial :(
OdpowiedzUsuńNie widziałam ani tych filmów ani serialu, ale możliwe, że to nadrobię. :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam "Absolwenta". ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam "Absolwenta".... chyba muszę obejrzeć go jeszcze raz...
OdpowiedzUsuń